Węgierskie drożdżówki z orzechami czyli Niedzielne Śniadanie odc.31

Ostatnio mało piekę w niedzielne poranki. Tradycje trafił szlag... niestety... jemy razem ale nie tak jakbym tego chciała i na ogół Małżon nie przejawia zainteresowania słodkimi wypiekami typu bułeczka. Cóż zrobić... 
Dzisiaj obudziło mnie słońce a cisza panująca w domu zachęciła nie tylko do wstania i włączenia czajnika oraz wzięcia książki do ręki ale i do zabrania się do pieczenia. 
Chleb i bułeczki, taki miałam plan i nim wstały Gnomy z Małżonem, zrealizowałam go prawie w całości. Lubimy w weekendowe poranki oglądać wspólnie bajki w telewizji a słodkie bułki do odrywania idealnie dopełniają miły nastrój. 
Przepis pochodzi z "Kuchni węgierskiej. Podroży kulinarnych" wydanych przez Rzeczpospolitą. Krem jaki był w oryginale wydał mi się zbędny. Lekkie, mało słodkie, z grubą warstwą orzechów i cukru na wierzchu i z maleńkimi bąbelkami w środku, niezbyt gliniaste za to bardzo szybkie w przygotowaniu. Polecam.


Węgierskie drożdżówki z orzechami

500 g mąki pszennej
1 torebka drożdży suszonych
350 ml letniego mleka lub wody
3 łyżki cukru
1 szczypta soli
3 żółtka
50 g masła, rozpuszczonego
150 g orzechów włoskich posiekanych, pół na pół z mielonymi
4 łyżki grubego cukru trzcinowego

Mąkę mieszamy z drożdżami i razem z mlekiem, solą, cukrem i żółtkami wyrabiamy tak długo aż ciasto będzie gładkie i elastyczne, podsypujemy jeśli by zbytnio kleiło się do miski i rąk.
Na obsypanej mąką stolnicy kładziemy ciasto i dzielimy na 20 kawałków. Każdy z nich obtaczamy w maśle i układamy w naczyniu żaroodpornym wysmarowanym masłem.
Pozostawiamy do wyrośnięcia na 30 minut. Po tym czasie posypujemy cukrem i orzechami i pieczemy w 180 st.C ok 30 minut by ładnie się zrumieniły.


Komentarze

  1. apetycznie wygląda! Przepis zapisałam do wypróbowania. Mam nowy, sprawny prodiż, to czas najwyższy wrócić do pieczenia ciast :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam pytanie, W przepisie jest podane,ze ciasto dzielimy na 20 kawalkow itd, a na zdjeciach widze 1 duze ciasto. Czy tak sie scalilo, czy ja czegos nie rozumiem....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na zdjęciu ciasto jest posypane orzechami więc nie widać tak jakby komórkowej budowy tegoż ciasta. Ciasto nie jest scalone, odrywa się je po kawałku.

      Usuń
    2. Dzieki wielkie za wyjasnienia. Na pewno zrobie,bo wyglada smakowicie!!!

      Usuń
  3. Wygląda pysznie orzechy są ciekawą alternatywą to mojej ulubionej kruszonki :). Trzeba będzie wypróbować przepis.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Za wszystkie słówka od Was dziękuję :) a za weryfikacje przepraszam, spamerzy nie dają mi żyć :(

Zimowy pilaw z pęczaku - na wizji

Popularne posty