Leśne zbiory i smak Mazurskiej Granoli czyli Niedzielne Śniadanie odc.20

Jesteśmy już w domu. 
O dziwo tym razem, w przeciwieństwie do lipcowego pobytu, nie biłam się z myślami, chciałam wracać, ale żegnałam się z Chatą myślami będąc tu z powrotem we wrześniu. 
Nim jednak zaczęłam pakować torby i walizki skorzystaliśmy z pięknej pogody i poszliśmy do lasu. Ścieżkami nie całkiem znanymi doszliśmy do jabłonki opuszczonej, do gąszczu krzaków jeżyn, zbieraliśmy też jagody do słoików i do brzuchów małych łakomczuchów, udało się nam nawet spotkać kilka sitarzy, z których powstał pyszny sos. 
Dzisiaj jednak wspominam śniadanie jakie udało mi się zjeść dzięki darom lasu. Upiekłam w prodiżu granolę (najlepsza wychodzi mi właśnie z tego ustrojstwa!!!), z podwójnej porcji gdyż na Mazurach smakuje nam wszystkim podwójnie a z jeżynami i jagodami szczególnie!!! polecam :)


400 g płatków owsianych, zwykłych lub błyskawicznych
80 g cukru
jajko
50 g płatków migdałowych
skórka z połowy cytryny
2 łyżki oleju
szczypta soli
mleko i owoce do podania

Wszystkie składniki mieszamy w misce. Przekładamy do foremki wyłożonej papierem do pieczenia. Pieczemy ok 20-30 minut. W piekarniku dłużej, w prodiżu krócej.
Ostudzone i pokruszone płatki mieszamy z owocami i zalewamy mlekiem.

Tych, którzy tego jeszcze nie zrobili zapraszam do polubienia mojego FanPage na FB :)

Komentarze

  1. domowa granola jest pyszna:) Ciekawa jestem Twojego przepisu ze skórką z cytryny, jeszcze tak nie robiłam.
    A ja dzisiaj też idę do lasu na jeżyny!

    OdpowiedzUsuń
  2. Wiewióro, swoim wpisem sprawiłaś, że zatęskniłam do smaku jeżyn... bardzo dawno ich nie jadłam :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. takie śniadanie to ja rozumiem ;-) pyszne smaki!

    OdpowiedzUsuń
  4. bardzo apetyczne śniadanie!

    OdpowiedzUsuń
  5. dziękuję za wszystkie miłe słowa :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Mmmmm..... Owoce leśne. Powiedzcie mi skąd wy bierzecie owoce leśne?? Idziecie do lasu czy do sklepu. Bo ja osobiście wolę pozbierać sobie w lesie. Może nie jest tego niekiedy dużo, ale wydają mi się dużo lepsze niż te kupne. A że mieszkam koło nadleśnictwa Mrągowo to mam akurat bardzo bliziutko do lasów :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Za wszystkie słówka od Was dziękuję :) a za weryfikacje przepraszam, spamerzy nie dają mi żyć :(

Zimowy pilaw z pęczaku - na wizji

Popularne posty