Bochen dyniowo żurawinowy
Chleb jeden z tych pysznych, wilgotnych ale nie ciężkich. Kolorowy w środku (choć ten efekt na fotkę się nie załapał), z nutka owocową i czymś chrupiącym. No i z mego ukochanego żeliwnego gara! U mnie troszkę zbyt omączony ale i tak w niczym to nie przeszkadzało.
Przepis zaczerpnięty i przytoczony od Kass .
400g mąki pszennej chlebowej
250g mąki żytniej chlebowej
10g świeżych drożdży
1,5 łyżki oliwy z oliwek
1/4 szkl ziaren dyni
1/4 szkl żurawiny suszonej
2 łyżeczki płaskie soli morskiej
1 łyżeczka cukru
500-580g wody
Wszystkie składniki mieszamy w misce, przykrywamy szczelnie folią i odstawiamy na 12-16 godz do fermentacji.
Ciasto jest dosyć luźne, dlatego dobrze jest przełożyć je na obficie
wysypaną mąką ściereczkę i podnosząc jej brzegi uformować podłużny lub
okrągły bochenek.
Można też na czas wyrastania umieścić chleb wraz ze ściereczką w koszyku
- w celu zachowania ładniejszego kształtu. Ja tak jak i autorka przepisu pozostawiłam na
płaskiej stolnicy. Po przełożeniu do gorącego naczynia chlebek i tak ładnie wyrósł.
Przykrywamy i czekamy ok 40 minut. W tym czasie nagrzewamy piekarnik z garnkiem do 220stC.
Po wyrośnięciu ciasto zsuwamy ze
ściereczki do gorącego garnka, przykrywamy i pieczemy w piekarniku 35
minut. Zdejmujemy pokrywkę i dopiekamy jeszcze przez ok 30 minut. Chleb
powinien ładnie się wypiec i zrumienić.
Oooooooooooooo!
OdpowiedzUsuńWspaniały bochen.
Uwielbiam te z żeliwnego garnka.
Wilgotny w środku...już czuję zapach. Żurawina z pewnością nadaje wyjątkowy smak.
OdpowiedzUsuńAle piękny! wygląda po prostu pysznie, cieszę się że przypadł Ci do gustu, dziękuję i pozdrawiam:))
OdpowiedzUsuń